O potrzebie tolerancji i zrozumienia dla inności. Bawimy się ze wszystkimi, bo każdy jest wartościowy i każdy ma coś do powiedzenia, a zdarzyć się może i tak, że to właśnie taki nielubiany i wykluczany ktoś poda nam rękę, czyli łapę w potrzebie. No to łapa w łapę!
Ilustracje: Olga Vitoš
Muzyka: Maria Mittelstaedt, Krystyna Wójcik, Andrzej Legutko
Wydana w nakładzie Fundacji BIS z Krakowa w 2019 roku – str. 18/A5
UWAGA! – Na pomoc! Aż się prosi wersja audio tej książki, napiszę ją natychmiast, gdy tylko znajdzie się chętny do jej wydania. Wielka szansa na sukces, bo dzieci aż podrygują, gdy słuchają tych piosenek – posłuchaj tytułowej piosenki, bo naprawdę warto!!!
„Łapa w łapę” to prosta i nieskomplikowana historyjka z optymistycznym zakończeniem. Bajka napisana z tzw. potrzeby chwili. Pięcioletni chłopczyk był członkiem „bandy” takich jak on chłopaków-przedszkolaków. W tej samej, co on przedszkolnej grupie była także dziewczynka, która troszeczkę różniła się wyglądem od innych dzieci. No i z tej to przyczyny najczęściej stała na uboczu, dzieci nie chciały się z nią bawić, zwłaszcza chłopaki-przedszkolaki, którym jako „herszt bandy” przewodził ten pięciolatek.
Powszechnie jest wiadomo, jak na dzieciaki-przedszkolaki działają pouczenia, połajanki i tzw. smrodki dydaktyczne. Czasem działają, często wręcz przeciwnie.
Bajka mówi o zwierzakach-dzieciakach, co to nie za bardzo kojarzyły co to takiego tolerancja, zwłaszcza jeśli ktoś inaczej wygląda i inaczej się zachowuje. Małe miśki uniknęły niebezpieczeństwa tylko dzięki wyśmiewanym przez nich boberkom, z którymi się wcześniej nie bawiły, i śmiały się z ich zębów. Zupełnie podobnie jak wykluczana była przez chłopaków z przedszkolnej „bandy” inaczej wyglądająca i zachowująca się dziewczynka.
Do wierszyków z tej bajki skomponowana została przebojowa muzyka.
Już jako bajka muzyczna „Łapa w łapę” była kilkakrotnie wystawiana na różnych imprezach. Przy łapowych piosenkach, takich jak „Wiewiórcze tęsknoty”, „Marsz boberków”, „Boberkowy blues” i „Łapa w łapę” dzieciaki fantastycznie się bawią.
